top of page
kOBYL3WSKi
.poezJA
KARBUNKUŁ
rozbitek
płynę
do ciebie
w łupinie
wiersza
początek
na początku
był dotyk
potem
lawina
słów
obietnica
pewnego dnia
zamienisz się
w pustynię
w płonący
most
drzewo
drzewo
poznania
pełne jest
pięknych
i dobrych
wisielców
podarunek
zamiast
ognia
w darze
otrzymaliśmy
popioły
***
tej nocy
biała
kartka
wystarczy
mi
ślady
na twojej
skórze
niewyraźne
ślady
echa
tamtych
wojen
bottom of page